|
|
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 8:12, 20 Cze 2008 Temat postu: Pare kawałów ;) |
|
|
Przychodzi piecioletni chlopczyk, ze zdechla zaba na smyczy i skarbonka
> pod
>> pacha do burdelu. Podchodzi do burdel-mammy i pyta:
>> - Czy mozna prosic dziewczyne z AIDS?
>> - Maly przeciez ty masz 5 lat? Co ty bys z nia zrobil i dlaczego z AIDS?
>> Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
>> - Ale ja naprawde potrzebuje - mówi i rozbija skarbonke. Szefowa widzac
>> pieniadze staje sie bardziej sklonna do negocjacji.
>> - No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
>> - Potrzebna!
>> - Powiedz, to moze cos sie znajdzie...
>> - No dobra. Chodzi o to, ze jak zrobie to z dziewczyna z AIDS to bede
>> mial
>> AIDS. I jak wróce do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie
>> molestuje
>> tez bedzie miala AIDS. A potem jak mój tatus ja odwozi to ona mu daje na
>> tylnym siedzeniu... I on tez bedzie mial AIDS. A jak tatus wraca to w
>> nocy
>> grzmoca sie z mamusia... i ona tez bedzie miala AIDS. A rano jak tato
>> wychodzi do pracy to przyjezdza pan od zbierania smieci wpada do nas i
>> mamusia daje mu dupy. I on tez bedzie mial AIDS. I O TEGO SKURWIELA MI
>> CHODZI, BO MI SMIECIARKĄ ŻABE PRZEJECHAŁ
Idzie facet ulicą patrzy a tam strzałka z napisem: "burdel u sióstr urszulanek".
Hmmm, myśli facet, tego jeszcze nie było. Wszedł, a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:
- czego chciał?
- n... no... skorzystać z, z, z u-u-usług...
- płaci tu 500 zł i idzie w te drzwi po prawej.
Zapłacił i poszedł. A tam na końcu korytarza kolejna, już młoda zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku.
- witam pana.
- witam, chiałem...
- tak, tak wiem, 300 zł i drzwi po lewej.
Zapłacił, poszedł. I na końcu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku...
- dzień dobry.
- dzień dobry, chiałem skorzystać z usług.
- ach, tak... 100 zł i te drzwi za mną.
ok, zapłacił, już tyle wydał, to stówa go nie zbawi.
Wszedł, drzwi się zatrzasnęły, a facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... rozgląda się (nieco skołowany), a tu mala tabliczka z napisem: "właśnie zostałeś wydymany przez siostry urszulanki"
W 1968 r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomółki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili..
Wchodzi baca do sklepu i mowi :
-Poprosze Fawkulce.
-Sprzedawca odpowiada niestety nie ma .
NA drugi dzien znowu przychodzi baca i pyta :
-Czy jest fawkulce? sprzedawca odpowiada ze niema niestety
Na trzeci dzien baca przychodzi i znow pyta czy jest fawkulce?
sprzedawca odpowiada
- nie ma , a co to jest te fawkulce ?
Baca odpowiada.
JEsli nie ma fawkulce to moze byc FaWspreyu...
Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
- Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją, uśmiecha się i mówi: "Babciu, ale odlot..."
Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem.
Pierwsza mówi:
- Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze:
- Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy..
Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia.
- A ty gdzie idziesz?
- Do domu, pobzykać kota.
Nie piszemy postów jeden pod drugim
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Śro 22:55, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|